Fashion Victim - Corrie Jackson

Wydawnictwo W.A.B., Rok wydania: 2018, Tytuł oryginału: Breaking Dead, Liczba stron: 384



"Jakże piękna jest młodość! Jakże jaśnieje i błyszczy swymi złudzeniami, nadziejami i marzeniami!"

Sophie Kent jest dziennikarką śledczą. Podczas jednego ze śledztw poznaje młodą modelkę, Natalię, która staje się jej głównym źródłem informacji do najnowszego artykułu. Kiedy dziewczyna zostaje bestialsko zamordowana tuż przed rozpoczęciem Londyńskiego Tygodnia Mody, Sophie zamierza poprowadzić prywatne śledztwo w sprawie jej śmierci. Szybko odkrywa, że świat mody kryje wiele tajemnic...

"Fashion Victim" wpadła w moje ręce w bibliotece. Bez dwóch zdań przyciągnęła mnie okładka i chwytliwe hasło ("Zbrodnie w świecie mody"), albowiem sądząc po opisie z tylnej obwoluty, książka niczym nie odbiega od klasycznego kryminału: mamy "detektywa" z własnymi problemami, ofiarę i szerokie grono podejrzanych. Powieść wyróżnia jednakże tło wydarzeń, tj. świat mody, błysk fleszy i tajniki życia modelki. Tą ciekawą koncepcją Corrie Jackson zaliczyła całkiem przyzwoity debiut.

Początkowo miałam kłopot z wciągnięciem się w fabułę. Dopiero, kiedy pojawił się pierwszy trup, a prywatne śledztwo głównej bohaterki "ruszyło z kopyta" (ok. 70-80 strony), zaczęłam z coraz większym zaciekawieniem przewracać kolejne strony. Nim się obejrzałam, lekturę powieści miałam już za sobą. 

Autorka genialnie wykreowała postać głównej bohaterki - dziennikarki śledczej, Sophie. Z uwagi na masę osobistych problemów, przede wszystkim rodzinną tragedię, kobieta bardzo przeżyła morderstwo Natalii i za punkt honoru wzięła sobie rozwiązanie zagadki jej śmierci. Dziennikarskie wścibstwo, sprytne sztuczki i analityczny umysł sprawiły, że odkrywanie wraz z Sophie kolejnych tajemnic było prawdziwą ucztą dla fana kryminałów. Cieszę się, że autorka postanowiła uczynić z niej dziennikarkę śledczą, nie zaś pracującego w policji detektywa. To zawsze jakieś odstępstwo od utartego kanonu, a ponadto dzięki temu czytelnik może przyjrzeć się pracy reportera i poznać dziennikarskie metody zdobywania informacji. 

Bardzo podobał mi się prywatny wątek głównej bohaterki i jej problemy rodzinne. Okoliczności, które wyszły na jaw pod koniec książki, zapowiadały kolejne nieoficjalne śledztwo Sophie i ciekawą kontynuację wątku rodzinnych sekretów. Tym bardziej zatem szkoda, że autorka "urwała" ten motyw i pozostawiła czytelnika z wieloma pytaniami bez odpowiedzi. Z informacji zaczerpniętych z internetowych źródeł książkowych wiem jednak,  że "Fashion Victim" to pierwszy tom cyklu z dziennikarką Sophie Kent w roli głównej. Mam zatem nadzieję, że w planowanej kontynuacji (w której zapewne czeka czytelnika zupełnie nowa zagadka) autorka nie zapomni o prywatnych perypetiach głównej bohaterki. 

Wielki plus również dla pani Jackson za dokładnie opisy miejsc zbrodni (trzeba przyznać - dość makabryczne) i wszystkich dowodów. Moja wyobraźnia została w 100% pobudzona! Ciekawie również było poznać tajniki życia modelek - pieniądze, narkotyki, pełne blichtru imprezy... Myślę, że sporo prawdy jest  tym, co ukazała autorka. 

Podobało mi się również zakończenie powieści. Rozwiązanie zagadki mnie zaskoczyło - zupełnie nie podejrzewałam osoby, która finalnie okazała się mordercą. Nie przewidziałam również jej motywów w popełnieniu przestępstwa. Jakkolwiek początek książki może wydawać się nudny, a akcja odrobinę się ślimaczy, tak zakończenie rozkłada na łopatki! 

"Fashion Victim" to kawałek solidnego kryminału. Choć Corrie Jackson nie wyszła w sposób szczególny poza ramy utartego w tym gatunku schematu, zaserwowała czytelnikom logicznie skonstruowaną zagadkę i ciekawą główną postacią żeńską. Nie określiłabym tej książki jako "pozycji obowiązkowej dla fanów kryminału", jednakże z pewnością jest ona warta uwagi i z przyjemnością sięgnę po jej kontynuację.

Ocena: 7/10

Komentarze