Cudowny chłopak - R. J. Palacio

Wydawnictwo Albatros, Rok wydania: 2018, Tytuł oryginału: Wonder, Liczba stron: 416


"Wszyscy powinniśmy przynajmniej raz w życiu dostać owację na stojąco, bo przecież każdy z nas zwycięża ten świat"

10-letni August nie jest zwyczajnym dzieckiem. Z powodu rzadkiej choroby genetycznej ma zdeformowaną twarz i przeszedł kilkadziesiąt operacji. Choć ludzie patrzą na niego z odrazą, może liczyć na wsparcie kochających rodziców i siostry. Do tej pory chłopiec uczył się w domu. Gdy rodzice postanawiają posłać go do zwyczajnej szkoły, Auggie musi zmierzyć się z uprzedzeniami i bezwzględnością swoich rówieśników. 

Swoją przygodę z przeniesioną na ekrany kin historią zwykle zaczynam od książki. "Cudownego chłopaka" najpierw poznałam na dużym ekranie i czym prędzej popędziłam do księgarni. Film tak bardzo mnie urzekł, że musiałam zapoznać się z pierwowzorem. Pokochałam tę książkę od pierwszej strony.

R. J. Palacio oczarował mnie przede wszystkim prostotą języka. Autor pokazał, że przy pomocy niewielkiej ilości słów i nieskomplikowanych dialogów, można przekazać cały wachlarz złotych myśli i życiowych prawd. Korzystnie wypadła również narracja z perspektywy kilku kluczowych bohaterów. Dzięki temu czytelnik mógł spojrzeć na Auggiego nie tylko jego własnymi oczami, ale również z punktu widzenia jego rówieśników oraz najbliższych członków rodziny.

Pokochałam bez reszty bohaterów powieści: uroczego Auggiego, z którym sama chciałabym się zaprzyjaźnić, oddaną Augustowi Summer, walecznego Jacka i skromną Vię! Żałuję tylko, że z książki tak niewiele można się dowiedzieć o rodzicach Auggiego. Na szczęście twórcy filmu spisali się na medal - nie mogę sobie wyobrazić lepszych odtwórców tych ról niż Julia Roberts i Owen Wilson! 

Podkreślę po raz kolejny, że uwielbiam powieści, w których autor podejmuje trudny, doniosły społecznie temat. Zapytacie: co może być skomplikowanego w życiu 10-latka? Na pierwszy rzut oka - nic; jednakże, kiedy wygląda się jak mały potworek, życie może być prawdziwym koszmarem. Każdy z nas chodził do szkoły i dobrze wie, że dzieciaki potrafią być wobec siebie bezwzględne zupełnie bez powodu. August miał dodatkową trudność, gdyż jego wygląd dawał rówieśnikom okazję do szykan i drwin. "Nie oceniaj ludzi po wyglądzie" - oczywista prawda, a jakże trudno żyć przez jej pryzmat. O tym właśnie jest "Cudowny chłopak" - o poszukiwaniu zrozumienia i przyjaźni w "świecie idealnego selfie"; o tym, że liczy się wnętrze, a nie to, co widoczne na pierwszy rzut oka. 

Jakie przesłanie niesie dla mnie "Cudowny chłopak"? Przede wszystkim pokazuje, że życie jest ciężkie, a ludzie potrafią być okrutni. Oceniają drugiego człowieka na podstawie tzw. pierwszego wrażenia i w ten sposób go definiują, przyklejają "łatkę", nawet nie próbując zajrzeć do wnętrza. Grunt jednak to się nie poddawać, walczyć o swoje i być sobą. Jeżeli ludzie nie dostrzegają, jak wyjątkową osobą jesteś - ich strata. 

Szczerze polecam Wam lekturę "Cudownego chłopaka", którą koniecznie dopełnijcie doskonałą ekranizacją. To pozycja obowiązkowa dla każdego rodzica, wychowawcy i pedagoga oraz dla każdego dziecka - bawi i wzrusza, ale przede wszystkim uczy tolerancji.


Ocena: 9/10

Komentarze